WIOCHA NA MANHATTANIE

Wiocha na Manhattanie! Przepiękna perełka, małe domki, kolorowe, zadbane, ukwiecone, bajkowe. Skąd się tam wzięły? – otóż pewien pan, niejaki Healy w 1920 nabył kawał ziemi między 94. a 95. ulicą. Planował wznieść tam docelowo okazały hotel,ale w tzw. międzyczasie by mieć źródło dochodów wybudował mały zaułek szachulcowych domków.
Kto się grodzi – szybko odchodzi – chciałoby się rzec. Nasz inwestor po 7 latach odszedł z tego świata nie zrealizowawszy swych dalekosiężnych planów. Prowizorka została! Niedawno odrestaurowana zachwyca – inny, tajemniczy świat otoczony wysokimi blokami, apartamentowcami itp – jak to w tej części NY.

Zaułek (Pomander Walk) zachwyca absolutnie – odgrodzony przed wścibskim okiem przechodniów dwiema furtkami z domofonem z dwóch stron – 10 dzwonków musieliśmy nacisnąć by wtargnąć na chwilę do raju.Warto było – a skojarzenia z domkami na Stralsund na Rugii – jednoznaczne!

Zdecydowanie dobrym pomysłem była też poranna wizyta w Hudson Yards, i podziwianiu konstrukcji Vessel. To bardzo świeża, otwarta w marcu tego roku, ale już przyciągająca tłumy, atrakcja. Powiedziałabym, że to nowojorska Wieżą Eiffla – nie ma praktycznego zastosowania, wzbogaca okolicę i ma szansę stać się kolejnym symbolem Wielkiego Jabłka. Niesamowita, urzekająca (przynajmniej nas), lekka, mieniąca się miedzianie konstrukcja składająca się głównie ze schodów – i tarasików między nimi, okrasza poprzemysłową okolicę, w której dynamicznie pojawiają się kolejne apartamentowce i sklepy. Trochę Gwiezdne WOjny trochę ul. Zaprojektowana przez studio Thomasa Heatherwicka składa się z 80 podestów i 2,5 tys. stopni połączonych ze sobą tarasami widokowymi. Wertykalna trasa spacerowa wznosi się na wysokość ok. 46 metrów. Polecamy – wstęp darmowy, ( na razie!) wymagana rejestracja. Owocny dzień! @ Andrzej J. Dzięki za inspirację skautową:)


Zobacz także: